Villa Concorde Forum

Wojtek · Gość

Pierwszą rzeczą jaką bym wymienił byłoby ogrodzenie budynku. Wydaje się tandetne.
Co do wykończenia klatek nie mam większych zastrzeżeń, pod warunkiem, że wszystkie drobne wady powstałe w wyniku urządzania się mieszkańców (oberwane drzwi, obluzowane klamki, zazrysowane szybu) zostaną usunięte przez administratora budynku.

Gracja

a wracajac do tematu ogródków...
byliśmy pytać o te tuje... marne szanse... raczej coś małego, ale wysokie niekoniecznie...
innym rozwiązaniem może byc siatka lub drewniana ścianka i coś pnącego puszczonego na to...
eehhh
nie sądziłam ze jeszcze z tym bede miala dylemat... a tu czas najwyższy coś sadzic/siac... :/
WESOŁYCH ŚWIAT Smile

)

Gracja

bylam dzisiaj, pracują nad upiększaniem ogrodzenia Smile

murek szlifują, malują... ogólnie prace wre chyba w całym budynku Smile

az miło popatrzec!! Smile

Ktoś z Was już mieszka..??

G

Gracja

Klaudyna, Aldona...

widziałyście najnowsze pismo z administracji..??!!

nie wolno nic WBIJAĆ, KOPAĆ itp w ogródkach...
cały mój misterny plan poszedł nie powiem gdzie...
pozostają chyba faktycznie tylko donice z drabinkami... żeby się trochę osłonić... :///

a u nas jeszcze okno sie zacieło... krótko mówiąc NIE DZIALA.

dzisiejszy (chociąz bardzo krótki) pobyt na Solińskiej nie okazał się zbyt optymistyczno-pozytywny... Sad

(

G

Klaudyna · Gość

Odnośnie ogródków, deweloper jest bardzo nie konsekwentny, bowiem posadził cis i inne rosliny (również na stropie garazu), a nam nie pozwala wpić łopaty.

Nikt mi nie mówił o jakichkolwiek ograniczeniach dotyczących sadzenia roślin, gdy kupowałam mieszkanie. Co więcej, gdy je odbierałam i zapytałam o roślinność jaką mogę sadzić, powiedziano mi, że rośliny które wytrzymają 30cm ziemi, np cisy, tak jak zrobiono to na części wspólnej.

Ja nawet skonsultowałam się z kilkoma ogrodnikami, którzy doradzili mi podsadzenie tuj - roślin, które mają słaby systam korzeniony, idący po wierzchu, czyli dużo korzystniejszy w tym miejscu niż cis.

Co najśmieszniejsze, poinformowałam przedstawiciela dewelepera, że będę sadzić tuje, posadzilam je (wydajac barzdo duzo pieniedzy i poswiecajac na to kilka dni), a teraz się dowiaduje, że nie mogłam tego zrobić.

Przy takim podejściu dewelopera - wręczaniu instrukcji, która zawiera same ograniczenia, powinniśmy wystepowac o interpretacją prawną wszelkich czynności, które chcemy wykonać w naszym mieszkaniach.

To znaczaco ogranicza swobode dysponowania nasza wlasnosci i uwazam, ze nie powinno miec miejsca.

Uwazam, ze powinnismy cos z tym zrobic, poniewaz nie kupowalismy mieszkan z ogrodkami po to, zeby nie moc w nich nic zrobic.

Pozdrawiam,
Klaudyna

Aldona · Gość

Nie mam jeszcze tej instrukcji, ale mam do Was pytanie: czego nie można sadzić: drzewek, krzewów, kwiatów? I co można?

jo · Gość

Słuchajcie, a czy przypadkiem to nie 'działa' tak,że w momencie jak będziemy mieć akty not, ustanawiamy zarząd i wtedy ustalamy co można,a czego nie można?!Tak mi tez tłumaczono podczas odbioru mieszkania i tak jest u moich znajomych.
Poza tym, nikt przeciez nie przyjdzie wyrywać nam drzewek z ogródka. Ja bym się tym na razie nie przejmowała i robiła to co było planowane. Poza tym jeśli wszyscy coś posadzą i będą jednogłośni to nikt nic nie zrobi. Nie ma co się tym przejmować moim zdaniem. Ludzie "na czarno" ściany burzą, przesuwają/likwidują kaloryfery i nikt nic z tym nie robi a tu się przyczepią do kwiatków?! poza tym skoro my mamy dbać o nasze ogródki sami (podlewać, kosić trawe itp.) to możemy też kwiatki posadzić. Dobrze będzie:))

Gracja

ja tez jakoś biorę to na optymizm...

rozmawiałam z administratorem zarządzcą czy jak to tam...
i p. Piotr mi powiedział, ze sadzić owszem można, ale to co ma mało rozbudowany system korzeniowy... czyli różnego typu krzewy i kwiatki, które nie rosną zbyt mocno w górę i nie potrzebują się trzymac ziemi korzeniami Smile

nie znam się zupełnie na ogrodnictwie, dlatego o tujach wypowiadać się nie będę....
dziwi mnie, że skoro Klaudyna sprawdzała w różnych miejscach i tuje mają płytkie korzenie, zostały one zakwestionowane...
my usłyszeliśmy, że tuja i 30 cm ziemi to troche mało i poradzono nam zrezygnować z tego pomysłu - mówię o ogrodnikach, nie o administracji...

za to bardziej zmartwiło mnie to, że wbijać nic nie należy... myslalam o bluszczu, który będzie się wił po jakiejść siatce czy drewnianej pergoli... ale faktycznie ciężko będzie coś takiego porządnie odsadzić... a przymocowanie tego do ogrodzenia, które jest... hmmm ono też raczej na słowo honoru jest wbite... a szkoda, bo mogli je trochę podmurować... mowie słupki pod ziemią... wątpię, żeby garaż tego nie utrzymał Wink

rozwiązaniem jest jeszcze to co już jeden z ogródkowiczów zrobił - pergola wychodząca z donicy w której jest bluszcz...

będzie dobrze!! Smile

musi być !! Smile

Klaudyna · Gość

Trochę mnie uspokoiliście, ponieważ włożyłam już dużo pracy w mój ogródek Smile

Zastanawiałam się wczoraj nad kwestią jednolitości naszych ogrodków. Myśle, że przy tak wyeksponowanych ogródkach wiekszość osób z parteru będzie sie chciała jakoś wizualnie odgodzić. Służą do tego np takie drewniane panele - mają ok 180 cm wysokości - można je kupić w sklepach typu Leroy czy Castorama.

Gdyby osoby zainteresowane takim rozwiązanie, zebrały się razem, moglibyśmy kupić takie same panele, żeby z zewnątrz ogródki wygladały tak samo.

Gracja

dzisaj byłam (nie powiem specjalnie Wink

) zobaczyć Twoj ogródek ... faktycznie sporo się napracowaliście z tymi tujami... wyglądają bardzo ładnie...
no i masz ogromny ogródek!!
u Was panele drewniane byłby zupełnie ok... ale obawiam się, ze na mniejszych powierzchniach to nie bedzie takie oczywiste...
jakby nie było to bariera wizualna, która pomniejsza optycznie cały efekt...

jednak zielone cos co mimo wszystko jakies tam przeswity ma troche inaczej wyglada... al to oczywiscie moje zdanie...

no i jeszcze kwestia mocowania... tak jak pisalam... ciężko to bedzie wogle jakos umocować, a wiatr będzie miał świetny zagiel...
przy burzach i wichurach, które się u nas coraz częściej zdażają... nie będzie to fajne... zresztą chyba żadne z rozwiązań (oprócz tuj) nie będzie się tu sprawdzać...

ale masz racje... fajnie by było żeby te nasze ogródki były jakoś "zgrane"...

pozdr
G

jo · Gość

nasze ogródki zdecydowanie powinny być ujednolicone:)

Klaudyna · Gość

Farsy ciąg dalszy:

Po pierwsze, według dewelopera tuje są do usunięcia, bo w instrukcji zabroniono kopania w ziemi, więc nie możemy nic sadzić.

Po drugie, akty notarialne będę podpisywane POD KONIEC ROKU!!!!!!

Już nic mnie nie zaskoczy!!! Nie przypuszczałam, ze będę tak zawiedzona tą inwestycją i deweloperem.

jo · Gość

mi mówiono,że akty "ruszą" najpóźniej w lipcu...a tuje...hmm...niełatwa sprawa. Trzeba po prostu udowodnić,że nie naruszyło się konstrukcji stropu i może będzie ok. a deweloper...mysleliśmy że jest jednym z lepszych a okazało się, że jest gorszy i od JW i od Dom Development. Wzięli pieniądze za mieszkanie i na tym skończyła się ich "profesjonalne obsługa/podejście do klienta" Przykro i tyle. Po prostu czym prędzej musimy się wszyscy poznać i zacząć działać razem a wtedy wszystkie nasze działania będą skuteczniejsze. pozdr

jo · Gość

a właśnie, może naprawdę się poznajmy? Smile

co sądzicie o tym pomyśle??

Klaudyna · Gość

Jestem za

Może zróbmy sobie jakies spotkanie na miejscu np w sobotę w ciagu dnia, czy wolelibyście w ciągu tygodnia po pracy?