Villa Concorde Forum

ADM

Czesc - ostatnio 3 szyby od wind zostaly zalane, a dzis w garazu pojawily sie otwory (srednicy 20-30cm) wywiercone w posadce. W otworach zas znajduje sie woda. Czy ktos wie co sie dzieje ?

margo

To co się dzieje w sprawie wilgoci i wody w naszym budynku zaczyna mnie bardzo martwić.
Obawiam się, że problemu wilgoci na taką skalę nie da się rozwiązać wstrzykując środki chemiczne w ścianę i skuwając w piwnicach tynki.
Boję się, że za jakiś czas możemy wilgoć zacząć odczuwać w lokalach.

Trzy lata szybko miną i BI pozbędzie się problemu z którym zostaniemy my.
Czy ktoś może się interesował problemem szerzej? Jakie mamy prawa w tej sprawie,co możemy wywalczyć?

margo

Witam
Ostatnio uzyskałem informacje z o tym co się dzieje/działo w sprawie tych dziur. Przekazuję tę informację ale zastrzegam - nie mam gwarancji, że to czego się dowiedziałem jest zgodne z prawdą czy tylko osoba która mi to przekazywała chciała żebym tak myślał.

Okazuje się, że na etapie projektu popełniono błąd jeśli chodzi o odpływy z poziomu -1. Zostało zaprojektowanych kilka studzienek kanalizacyjnych i teraz UWAGA: bez odpływu! Po kilku miesiącach użytkowania studzienki te zapełniły się wodą która po pewnym czasie zaczęła przenikać do przestrzeni pomiędzy wylewką w garażu o folią która się pod tą wylewką znajduje.
Woda rozlała się na obszarze całego garażu.
Dziury które robił wykonawca miały były po to żeby odpompować w ten sposób wodę. Podobno było jej bardzo dużo i odpompowywali ja przez kilka dni i teraz już wody pod podłogą w garażu nie ma.
Jeśli słyszeliście może coś od p. Radkiewicza o dużych krokach które mają być podjęte w celu rozwiązania wilgoci w garażach to jest tutaj mowa o ... zalaniu studzienek betonem i położeniu w tym miejscu odpływu (w postaci kratek).

Mam jednak wątpliwość co do rozwiązania w ten sposób tego problemu:
Po pierwsze: Czy odpompowanie wody z kilku miejsc gwarantuje ze pod podłogą mamy sucho? Ja uważam, że nie! Kilka miesięcy temu mój znajomy kupował mieszkanie. Okazało się ze w trakcie budowy po okręceniu wody w budynku zalało mu doszczętnie jeden pokój. Na odbiór mieszkania kolega przyprowadził rzeczoznawcę który powiedział, że podłoga w całym pokoju musi być zerwana, folia oraz izolacja wysuszona i wylewka położona na nowo. Deweloper zrobił to bez mrugnięcia okiem. I teraz pytanie? Czy w takim razie u nas nie powinniśmy tego samego wymagać od dewelopera?

Po drugie:
Z tego co mi przekazano woda dostała się od góry czyli z samochodów i na pewno podłoże garażu jest szczelne. Czy aby z samochodów przez rok użytkowania ściekło tyle wody że trzeba było ją odpompowywać przez kilka dni? Nie chodzi tu o wodę która ściekała do kratek (po środku przejazdu) ponieważ te mają dobre odpływy. Coś mi wydaje się że
z samochodów tyle wody się by nie uzbierało. Czy na pewno podłoże mamy szczelne?
I uwaga: jeśli woda nasiąkła od spodu to mamy duży problem związany nie tylko z tym, że ten problem będzie trudny(czytaj kosztowny) do rozwiązania ale również z tym, że takiej wody nie wolno ot tak odpompowywać ponieważ może to spowodować duże osadzanie się budynku w miejsce zabranej wody.

Powinniśmy koniecznie w tej sprawie zrobić porządną ekspertyzę i wyegzekwować od BI odpowiednie do jej wyników działanie.

Czy może ktoś dowiedział się czegoś ponadto o wodzie w garażach? A może ktoś usłyszał inne wytłumaczenie wilgoci na -1?

Robert

W dokumentach na walne zebranie nie widziałem bezpośrednio tego wyjaśnienia, sądzę że powinien być to jeden z najważniejszych punktów na walnym zebraniu.

W dokumentach na walne zebranie na stronie 3 w punkcie 3 jest co prawda podane: "przecieków ze ścian przy przelotach rur kanalizacyjnych w częściach garażowych" ale by tyle wody mogło pochodzić z takich nieszczelności to musiałoby tryskać z nich wodą przed wiele dni. Raczej ktoś powinien to wtedy zauważyć i zareagować.

margo

Jestem prawie pewien, że BI będzie długo rozwodził się na temat wody w garażach. Tylko coś mi się wydaje, że większość czasu poświęci na to żeby pokazać zrobić "dobre" wrażenie, że robią w tej kwestii wszystko co się da.

Ja bym jednak obstawał przy zrobieniu niezależnych ekspertyz (nawet jeśli już takowe są).

margo

Pomimo tego. że byłem prawie pewien, że BI poruszy na spotkaniu temat wilgoci - tak się nie stało.
Nie wiem czy zauważyliście, że wystarczyło kilka dni deszczu i ściany klatek schodowych znowu zrobiły się mokre. Za każdym razem wilgoć sięga coraz wyżej.
Dlatego wyjaśnienia odnośnie studzienek i to, że problem jest już rozwiązany (albo zostanie rozwiązany poprzez zabetonowanie studzienek) wg mnie są absolutnie nie do przyjęcia.

Tak jak pisałem wcześniej myślę, że grzyb w mieszkaniach to kwestia czasu i to krótkiego czasu.

Czy ktoś z zarządu może spróbował czegoś się w tej sprawie dowiedzieć?

jo

Zgadzam się, że trzeba z tym coś zrobić. Mnie to również zaczyna niepokoić. Mieszkam na parterze a ostatnio mam wrażenie, że w 1-ym miejscu...podłoga podniosła mi się lekko do góry. nie ma na szczęście wybrzuszenia ale stając w tym miejscu podłoga lekko się ugina, czego jak wiadomo w przypadku drewna przyczyną jest wilgoć... Mam nadzieję, że jestem jakaś przewrażliwiona i robię problem z niczego, ale zajmijmy się lepiej tym tematem nim będzie za późno. A tak w ogóle, co robi się w sytuacji kiedy izolacja bloku jest źle zrobiona???pozdr

Robert

jo

Margo, czytam właśnie twoje wcześniejsze posty i zauważyłam wzmiankę o tym, że nie wolno od tak sobie odpompowywać wody bo budynek będzie się bardzo intensywnie osadzać...nie wiem czy może to mieć związek ale....ściana w moim mieszkaniu pękła ( pęknięcie wygląda jak połowa prostokąta...). Co prawda pojawiło się to w grudniu, ale było delikatne i ledwo widoczne. Jednak w ciągu ostatnich 2-3 miesiecy tak przybralo na 'sile', że mam wrażenie jakby ten kawałek ściany 'chciał' sobie gdzieś pójść... Myślę, że zrobienie porządnej ekspertyzy u fachowca nie związanego z BI to bardzo dobry pomysł i powinniśmy zrobić to czym prędzej, bo gwarancja od BI rzeczywiście minie zanim się obejrzymy...

Aldona

jo

Aldona, na którym piętrze mieszkasz?

Gracja

Aldona ma mieszkanie na parterze...

Robert

musimy zrobić zbiorczą listę usterek w lokalach by mieć świadomość co nas szczególnie nawiedza i na co pozostali powinni zwrócić uwagę.
Przecież większość z nas nie zna się na tym i nie wie na co zwrócić uwagę.

Aldona

margo

W kwestii takiej listy usterek - świetny pomysł ale zastanawiam się, że może warto byłoby ograniczyć dostęp do forum przed wymienianiem tego co z naszym budynkiem dzieje się nie tak.
W końcu jest tutaj parę lokali na sprzedaż.